Zaznacz stronę

oddział główny: ul. Hallera 28

Finisaż wystawy malarstwa JANA CZYLOKA
4 stycznia 2019
Główna Kluby i sekcje ul. Hallera 28 Finisaż wystawy malarstwa JANA CZYLOKA

Zaproszenie na finisaż Jana Czylok - wystawa - Kopia

Miejski Dom Kultury „Szopienice-Giszowiec” w Katowicach przy ul. Gen. J. Hallera 28 zaprasza na wystawę malarstwa JANA CZYLOKA –  artysty nieprofesjonalnego Grupy Janowskiej do galerii „Antrakt”.


UWAGA!!!
Zapraszamy na finisaż wystawy 4 stycznia 2019 roku o godz.17:30 do galerii.

Jak pisze o sobie: …… „Jestem emerytowanym ratownikiem górniczym, szczęśliwym mężem, ojcem i dziadkiem. Interesuję się malarstwem sztuką Japonii, białą bronią, historią wojenną. Wśród tych pasji największą jest malowanie. Maluję od 40 lat. Pierwsze farby olejne dostałem w prezencie od żony. Inspiracją moich obrazów na początku były obrazy marynistyczne a teraz właściwie interesuje mnie cały otaczający świat, chociaż zdecydowanie na pierwszy plan wysuwają się kobiety (jako model do malowania). Lubię też szokować swoimi skojarzeniami i tematami czerpiąc z obecnej sytuacji politycznej i życiowej. Kiedy pracowałem na kopalni zdarzało mi się brać udział w plenerach malarskich organizowanych przez zakład pracy. 12 lat temu zostałem członkiem Grupy Janowskiej dzięki zaproszeniu Helmuta Matury, który był wtedy liderem. Spotkania z ludźmi, którzy podzielają wspólne zainteresowania i pasje, pozwoliły mi się rozwinąć, poznać inne techniki malarskie. Należę również do Stowarzyszenia „Barwy Śląska” działającego w Rudzie Śląskiej przy Galerii Gerarda Trefonia, który w swojej ogromnej kolekcji gromadzi prace artystów amatorów (intuicyjnych). Od 2016 roku uczestniczę w zajęciach u Pana Piotra Naliwajko, ponieważ niektóre tematy, jakie mnie inspirują są, moim zdaniem, poza zasięgiem moich możliwości warsztatowych. Zorganizowano mi kilka wystaw w moim mieście rodzinnym – Rudzie Śląskiej. Co roku staram się brać udział w wystawie „Rudzka Jesień”.

Ten życiorys pomogła mi napisać moja żona, ponieważ nie jestem mocny ani w pisaniu ani w mówieniu. Najlepiej potrafię wyrażać siebie malując, parafrazując słowa Wyspiańskiego z „Wesela” – …co mi w duszy gra i co w moich widzę snach…”

Skip to content