Zaznacz stronę

oddział główny: ul. Hallera 28

Koncert na fisharmonię z fortepianem
20 grudnia 2017
Główna Kluby i sekcje ul. Hallera 28 Dla młodzieży i dorosłych Koncert na fisharmonię z fortepianem

Miejski Dom Kultury „Szopienice – Giszowiec” w Katowicach zaprasza na koncert zespołu Aeolodicon Ensemble na fisharmonię z fortepianem, który odbędzie się 20 grudnia 2017 roku o godz. 17:00 na sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury przy ul. Gen. J. Hallera 28.

To nadzwyczajny koncert muzyki znanej, jak i zupełnie zapomnianej w niespotykanym obecnie duecie fisharmonii i fortepianu. Idea połączenia brzmień tych instrumentów powróci po 100 latach w niniejszym koncercie – mówi Tomasz Ploch, jeden z wykonawców.

W programie m.in. August Reinhold – Sonata na fisharmonię i fortepian, César Franck – Preludium, fuga i wariacja h-moll na fisharmonię i fortepian. Wystąpią: Tomasz Ploch – fisharmonia, Agnieszka Porzuczek – fortepian.

O fisharmonii

Instrument, na którym odbędzie się koncert, jest własnością szopienickiej parafii ewangelickiej. W bieżącym roku przeszedł gruntowną renowację. Fisharmonia ta została wyprodukowana przez firmę Hermann Burger w Bayreuth na przełomie XIX i XX w. Instrument z Szopienic reprezentuje francuski typ fisharmonii, który charakteryzował się tłoczącym systemem powietrznym (w przeciwieństwie do tzw. systemu ssącego fisharmonii amerykańskich). Posiada 4 rzędy języków podzielonych na bas i dyszkant. Również wyglądem zewnętrznym – obudowa prawie pozbawiona ozdób, ścięta płasko tuż nad klawiaturą, co nawiązuje także do wyglądu fisharmonii francuskich. Rozwiązaniem nietypowym jest mechanizm połączenia oktawowego, który w instrumentach typu francuskiego właściwie nie występował – prawdopodobnie jest to efekt późniejszej przeróbki albo zamówienie indywidualne. Fisharmonie tej wielkości były kiedyś popularne w małych kościołach i kaplicach jako instrument zastępujący organy, w salach parafialnych, w szkołach, a także w salonach mieszczańskich. W przeciwieństwie do instrumentów koncertowych, tzw. harmonium d’art, fisharmonie takie miały uboższą dyspozycję i nie były wyposażone w specjalne urządzenia takie jak: perkusja, expresja, prolonement.

Pierwsze oględziny fisharmonii nie wzbudziły mojego optymizmu. Oprócz tego, że instrument był mocno zabrudzony i nadgryziony „zębem czasu” – co jest normalne dla ponad stuletnich sprzętów, dostrzegłem niestety ślady świadomej dewastacji. Szczególnie bezwzględnie ktoś potraktował obszar klawiatury: wszystkie nakładki na klawiszach diatonicznych zostały poodrywane i to w sposób gwałtowny – wyrwane z kawałkami drewna klawiszy. Również jedna z niewielu ozdób instrumentu – toczone manubria (gałki registrowe) wraz z porcelanowymi szyldami, na których widniały wykaligrafowane ręcznie nazwy głosów, zostały połamane i zaginęły, a zachowały się jedynie 2. Miechy były podziurawione, a dodatkowo wskutek nieszczelności systemu powietrznego, niemożliwe było wydobycie dźwięku oraz ustalenie charakterystyki brzmienia oraz pierwotnej wysokości stroju. Obudowa zaś wymagała zabezpieczenia przed działalnością drewnojadów i uzupełnienia wielu brakujących elementów. Tak duże zużycie elementów instrumentu może świadczyć, że zanim doszło do dewastacji był on intensywnie eksploatowany. Po renowacji z pewnością będzie służył parafii jeszcze przez długie lata.

(Marcin Armański)

 

Wstęp wolny. ZAPRASZAMY!

Skip to content