Jak się mają wszystkie grzeczne dzieci? (i dorośli, którzy mogą przeczytać nasz wpis maluchom ;))

Nasza strona internetowa jest cała MIKOŁAJKOWA, wszyscy nie możemy się doczekać 6-go grudnia i przybycia Świętego Mikołaja!

Ale tak się złożyło, że mamy kilku znajomych z innych krajów i wiecie co… i tam u nich Święty Mikołaj przechodzi METAMORFOZY! (czyli jego zwyczaje są trochę inne niż w Polsce!)

Co się na przykład dzieje w Holandii? Słuchajcie, Holendrzy to mają szczęście… Mikołaj odwiedza ich już 5-go grudnia! Jakby się tak zastanowić, to ma sens, w końcu na świecie jest 200 krajów – nawet Mikołaj nie dałby rady odwiedzić wszystkich na czas!

Już na dzień przed odwiedzinami Mikołaja (po holendersku – Sinterklass) dzieci wieszają przed wejściem do domu skarpety, licząc na to, że znajdzie się w nich… czekoladowa litera! Taka Anna na przykład, dostanie literkę „A”, a Tomek „T”, a jak komuś imię zaczyna się na „S” to wtedy… no właśnie, już pewnie sami rozwiązaliście tę zagadkę! Szkoda mieć tylko imię na literę „I” – jest wtedy dużo mniej czekolady do zjedzenia!

A już samego 5-go grudnia POMOCNICY Mikołaja pukają do wszystkich drzwi! (podejrzewamy, że Mikołaj wtedy nadzoruje cały interes ze swojej wielkiej, zimowej bazy!) I z wielkim worem prezentów wręczają każdemu dziecku nie tylko prezenty, ale także… wierszyk napisany przez samego Mikołaja! W Polsce to zazwyczaj MY piszemy do Świętego, a tu proszę, sam Mikołaj śle wiadomości!

To nie najbardziej zadziwiające zwyczaje Mikołaja! Słuchajcie, to, co się dzieje w tę mikołajkową noc na ISLANDII, to jest coś niesamowitego! Tam do głosu dochodzą… płatające figle ELFY! Wszyscy wiemy, jak zachowują się grzeczne świąteczne elfy – pomagają Mikołajowi w przygotowaniu prezentów! Ale nie te! Tutaj cała zgraja 13 elfów, zamiast pomagać… PSOCI! I to tak na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem! I co z tym robią dzieci? Ano dzieci wystawiają swoje buty na parapety i liczą, że choć jeden z 13 fikuśnych elfów zostawi słodki upominek. Niegrzeczne pociechy także mogą się spodziewać ciekawego upominku… zgnitego ziemniaka! A my mamy dla Was przy tej okazji zagadkę! W starych islandzkich księgach udało nam się natrafić na ilustrację WSZYSTKICH 13 ELFÓW! Niestety zamazały się ich imiona i opisy kłopotów, w które zawsze się pakują! Pomożecie? Możecie przesłać do nas ilustrację z Waszymi krótkimi opisami! Im zabawniej tym lepiej! Ślijcie na: wydarzenia.giszowiec@katowice.pl 🙂

Na deser zostawiamy Wam… La Befanę! Ta dobra CZARODZIEJKA wręcza prezenty dzieciom we Włoszech! Co się tam podziało, że Mikołaj dogadał się z La Befaną – my nie wiemy! Ale słyszeliśmy, że według starych, starych opowieści La Befana miała napotkać na swej drodze Trzech Królów.. Królowie zapytali, czy nie chce dołączyć do ich betlejemskiej wyprawy, na co miała odpowiedzieć, że… nie. Po krótkim czasie zmieniła zdanie, próbowała dogonić mędrców, ale nigdy jej się to nie udało i do dzisiaj, lata po niebie i podczas swej wędrówki rozdaje dzieciom prezenty!

Tyle magii wokół nas! Patrzcie więc uważnie w wieczorne niebo, może dostrzeżecie na nim elfy, czarodziejki, renifery, a kto wie, czy nie samego Mikołaja! 🙂