Zaznacz stronę

Filia nr 2 : Plac pod Lipami 1

Co w trawie piszczy – czyli co nowego we Flancy – giszowieckim ogrodzie społecznym
4 grudnia 2020
Główna Kluby i sekcje Plac pod Lipami 1 Co w trawie piszczy – czyli co nowego we Flancy – giszowieckim ogrodzie społecznym

Z początkiem września, razem ze Stowarzyszeniem Giszowiec i dzięki dofinansowaniu z Urzędu Miasta Katowice powołaliśmy do życia Flancę – pierwszy giszowiecki ogród społeczny. Flanca ma swojego Facebook’a (https://www.facebook.com/flancagiszowieckiogrod/), ale może nie wszyscy oddali się we władanie Zuckenbergowi i najzwyczajniej w świecie jesteście ciekawi, co się dzieje z naszym projektem!

A dzieje się sporo! Szczególnie jak na jesień! Po pierwsze, razem z osobami zaangażowanymi w opiekę nad ogrodem (a do tego wciąż zachęcamy mieszkańców Giszowca, wszelkie pomysły i sugestie mile widziane!) podsumowaliśmy pierwsze miesiące działalności, spisaliśmy interesujące idee, sugestie, propozycje ulepszeń i… wraz z grupą inicjatywną napisaliśmy wniosek do programu „Inicjatywa Lokalna Miasta Katowice”! Jupiiiii! Trzymajcie kciuki za powodzenie naszego projektu, jeżeli się uda czeka nas wszystkich wyjątkowy sezon wiosenny, pełen atrakcji, warsztatów, koncertów i jeszcze większej ilości kwiatów!

Po drugie, zainstalowaliśmy pojemnik na deszczówkę! Zero waste naszą siłą!

Po trzecie, tuż obok konstrukcji Flancy, postawiliśmy „WYMIENIALNIK ROŚLINNY”! Kilka pięknie pomalowanych półek, na których możecie zostawić lub zabrać doniczkowe roślinki! Obecnie z racji coraz niższych temperatur polecamy napisanie na Facebook’u Flancy, że pojawił się nowy eksponat – nie chcielibyśmy, aby roślinki zamarzły. Ale od wiosny wymienialnik znowu będzie hulał!

Po czwarte, dzięki projektowi KATOobywatel zainstalowaliśmy domek dla jeża! Wnikliwe oko często bywające w Parku Pod Lipami pewnie go wyłapie, ale nie zdradzajmy lokalizacji i pozwólmy jeżom przezimować w spokoju. 🙂

I po piąte, ostatnie, ale dość ważne – już zabezpieczyliśmy nasze rośliny na sezon zimowy! Akcja była bardzo szybka i skuteczna. Sobotni poranek, kilka worków cudownie pachnącej kory, kilka par rąk do pracy i voila! Flance przykryte, okryte, otulone, dopieszczone!
Teraz musimy dawkować podlewanie baaaardzo oszczędnie. Ale! Life-changing hack! Pani ogrodnik powiedziała nam, że, paradoksalnie, rośliny zimą nie umierają przez minusowe temperatury, ale PRZESUSZENIE! Bądź tu człowieku mądry! Pozostaje metoda organopalcoleptyczna!

 

Wrzucamy też kilka zdjęć! Na potwierdzenie, że nasze roślinki zatrzymały się w czasie! Dużo miłości od opiekunów chyba tak na nie podziałało… Cóż, dawajmy sobie równie wiele owej, może wszyscy się zakonserwujemy i odkryjemy przepis na długowieczność 😉

 

domek_MDKGiszowiec 119722090_671964566775438_5794947588370990597_o 119750157_671964626775432_6807947632804744969_o 120996002_684767175495177_3433197710200068083_o 125385333_401466664540302_4315640366181874102_n 125517654_1467507186778291_64643040355765208_n 125415245_1429782037413276_4721963554125343057_n 125425049_2817442175233464_6224243714019645020_n 125448480_358845871883293_4644476456162869275_n

Skip to content